Piąty dzień w Palamos

Dzień zaczęliśmy jak co dzień poranną rozgrzewką. Po sprawdzeniu prognozy pogody, wszyscy spodziewaliśmy się bardzo trudnych warunków wiatrowych. Mimo to zeszliśmy na wodę. Morze okazało się dla nas łaskawe i nie sponiewierało naszych okrętów, więc mogliśmy szczęśliwie dokończyć trening, dzielnie zmagając się z żywiołem. Trener wspaniałomyślnie darował darował nam popołudniowe bieganie. Dzięki temu znaleźliśmy czas na integracje w kuchni i wspólne smażenie naleśników. Początki były trudne, lecz razem udało nam się przygotować fantastyczną kolację, którą teraz jemy ze smakiem.
Pozdrawiamy z pokładu 53607

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*